czwartek, 28 marca 2024

Sport

Obiegł świat dookoła

Spotkanie z Piotrem Kuryło 

W dniu 24.04.2015 r. w Zespole Szkół nr 1 odbyło się spotkanie z polskim podróżnikiem i ultramaratończykiem Piotrem Kuryło, który przybył do szkoły w związku z zaproszeniem przez panią Annę Borkowską, nauczycielkę z Zespołu Szkół Specjalnych im. Jana Pawła II w Grajewie.

Uczestnikami spotkania była młodzież tej szkoły, oraz młodzież ZS nr 1 wraz z opiekunami: p. Urszulą Magdaleną Sagun oraz p. Elżbietą Pawłowską. Przybyłego gościa powitał Pan Dyretor ZS nr 1- Grzegorz Curyło. Maratończyk opowiadał uczniom o tym, jak wyglądał jego bieg. Według planów miał mu zająć 365 dni. – Przybiegłem dwa dni za wcześnie, więc spałem w pobliskim lesie, aby nie zepsuć imprezy powitalnej „Bieg dla pokoju”, bo intencją maratonu był pokój na świecie. Maraton rozpocząłem 7 sierpnia 2010 roku w Augustowie, a ukończyłem 6 sierpnia 2011 na augustowskim Rynku – wspomina. Mężczyzna biegł samotnie, bez wsparcia i – jak sam zaznaczał – to było najtrudniejsze w jego wyczynie. Zapytany, o czym myślał przez te wszystkie dni, bez zastanowienia odpowiedział, że cały czas odmawiał różaniec. W Europie biegł, ciągnąc za sobą specjalny wózek z ekwipunkiem i kajakiem. Utracił go wraz z całym ładunkiem w czasie przeprawy przez rzekę Tag w Portugalii, niedaleko Lizbony.

Następnie z Lizbony przeleciał do Nowego Jorku, skąd – dzięki wsparciu przedstawicieli Kongresu Polonii Amerykańskiej – ruszył dalej z nowym wózkiem i ekwipunkiem. Jego trasa ciągła się przez 13 stanów, m.in.: New Jersey, Pensylwanię, Zachodnią Wirginię, Ohio, Indianę, Illinois, Oklahomę, Nowy Meksyk, Arizonę, aż do Kalifornii. Ze Stanów Zjednoczonych przeleciał do Pekinu, a następnie do Władywostoku, skąd wyruszył w dalszy bieg przez Rosję (120 dni), po drodze odwiedzając Kazachstan. Będąc w Moskwie, chciał wręczyć Putinowi murarską kielnię (sam jest budowlańcem) z wygrawerowanym napisem „do budowania pokoju na świecie”, ale niestety nie został wpuszczony i prezent dla włodarza Rosji zostawił w administracji.

Piotr Kuryło opowiadał, że podczas biegu wiele razy policja chciała go aresztować. Niejednokrotnie też spotykał się z ludzką znieczulicą. Były i piękne momenty, i chwile grozy, jak choćby ta, gdy na swojej drodze spotkał wilka. Uczniowie byli ciekawi, ile par butów zużył maratończyk, przemierzając świat, na co ten z uśmiechem na ustach odpowiedział, że biegł ekonomicznie i było ich tylko piętnaście. Warto jeszcze wspomnieć, że dwukrotnie uczestniczył w Spartathlonie (ultramaratonie na dystansie 246 km z Aten do Sparty), a w 2007 zajął w nim 2. miejsce, mieszcząc się w czasie 24:29:41 i przegrywając tylko ze Scottem Jurkiem. Kuryło przebiegł też Polskę ze wschodu na zachód oraz z północy na południe. Samotnie przebiegł w 42 dni z Augustowa do Grecji przez Polskę, Czechy, Węgry i Serbię (ponad 4000 km).

W czerwcu 2008 roku w Krakowie uczestniczył w I Mistrzostwach Polski w Biegu 24-godzinnym, w czasie których pokonał 196 km i 415 m, zajmując 7. miejsce. W 2008 roku w ciągu 53 dni przebiegł, ciągnąc za sobą mieszkalny wózek, z Fatimy w Portugalii do Studzienicznej w Polsce. Więcej o przygodach maratończyka można przeczytać w jego książce Ostatni Maraton, wydanej w 2012 roku. Po upływie roku od ukończenia „Ostatniego Maratonu” postanowił, że tym razem zwróci uwagę na problemy osób niepełnosprawnych i 7 października 2012 roku wystartował kajakiem z Gdańska po Wiśle w górę rzeki, z hasłem wymyślonym przez swojego kolegę Adama „Zawsze pod prąd”, gdyż osoby niepełnosprawne często tak właśnie się czują. Również za tą wyprawę Kapituła Kolosów uhonorowała Piotra wyróżnieniem w kategorii „Wyczyn Roku”.

Atmosfera spotkania była radosna i pełna życzliwości. Uczniowie z zaciekawieniem słuchali opowieści o przygotowaniach i przeżytych przygodach podczas biegu dookoła świata w 365 dni. Pan Piotr zainspirował uczniów do spełniania marzeń, poznawania i przełamywania barier oraz w jaki sposób pokonywać swoje ograniczenia.

Młodzież z zaangażowaniem uczestniczyła w spotkaniu, o czym świadczyła „lawina" pytań skierowana do gościa. Zwieńczeniem wizyty była możliwość zrobienia pamiątkowego zdjęcia i otrzymania autografu.  - opisuje  Anna Borkowska

Fot. e-Grajewo.pl 

 

 

 

Po przeczytaniu tekstu „Obiegł dookoła świata” pozwalam przesłać na adres redakcji własne zdjęcia ze startu Piotra Kuryło do tego supermaratonu i Jego powrót. Czekałem na niego w Studzienicznej i stąd zdjęcia z tego pierwszego „leśnego wywiadu” – pozdrawiam Jerzy Buzon.

 

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.