czwartek, 28 marca 2024

Wiadomości

  • 15 komentarzy
  • 10643 wyświetleń

Uwięziony na drzewie

22 lutego br. strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej Prostki zostali wezwani do niecodziennego zdarzenia. Na jednym z wysokich drzew przy ul. 1 Maja w Prostkach utknął kot.

W celu sprowadzenia zwierzęcia na ziemię konieczne było użycie drabiny mechanicznej, dlatego do działań włączyli się strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku.

Strażacy skutecznie zrealizowali zadanie, kot został przekazany właścicielowi.

Brawo

 

Komentarze (15)

Jaja jak berety , tak marnotrawi się publiczne pieniądze

Parodia,przecież kot sam by zszedł

Obciorzyc wiasciciela

Uważam, że akcja była jak najbardziej pożyteczna. Podziękowania dla służby. Oby tak dalej. W końcu coś zaczyna dziać się z pożytkiem dla zwierząt. Do wszystkich przeciwników ratowania zwierząt: do debili na jeziorach lub w górach też organizuje się akcje ratownicze i tego nikt nie komentuje w sposób krytyczny.

Jasne a ktoś musi zarobić żeby za to zapłacić

Ludzie trochę empati do zwierząt.
Czasem i zwierzę potrzebuje pomocy.

Parodia! Kot na pewno poradziłby sobie w tej sytuacji. Kwestia czasu i zszedł by na ziemię. To są zwierzęta które radzą sobie bez problemu,tym bardziej na drzewie, one uwielbiają wspinać się po drzewach. Lekka przesada. Zostawmy zwierzęta zajmijmy się ludźmi.

Wędkarze wchodzący na przymarznięte jezioro, turyści chodzący po górach pomimo ostrzeżeń itp....- czy to się nie dzieje?! Ludzie łamiący zakazy powinni ponosić znacznie większe koszty, bo oni robią coś złego ze znacznie większą świadomością swego głupiego działania. Kot robi coś, bo się np. ratuje przed psem lub zostaje mocno wystraszony. Ten zwierzak na pewno nie wdrapał się na tak wysokie i strome drzewo przy samej ulicy ot tak sobie. Miał widocznie bardzo duże trudności z zejściem skoro właściciel lub ktoś inny wezwał pomoc !!! Ludzie, opanujcie się w swojej niechęci do zwierząt. Poza tym skąd wiecie, czy ktoś za to nie zapłaci. Ja na przykład poniosłabym koszt ratowania swojego czworonoga, gdyby trzeba było. Chore komentarze zostawcie dla siebie.

Strażacy zachowali się wspaniale,z tak wysokiego drzewa biedny kotek nie poradził by sobie. Widać ile empatii mają Ci strażacy ,a wy durnie piszący bzdury nie zasługujecie być człowiekiem.

Ci co piszą że kot sobie sam by zszedł nie mają pojęcia o kotach. Kot ze strachu moze wejść bardzo wysoko niestety nie zawsze potem potrafi zejść. Miałam kiedys kota, który spędził na drzewie 3 dni. Mimo nawoływania, zachęcania i wabienie nie potrafił zejsć,chociaż próbował skończyło sie na ściąganiu kota po drabinie z drzewa. Więc po co pisać takie głupoty. Jeśli zwierze potrzebuje pomocy to trzeba mu jej udzielić ono tez czuje.

Zgadzam się z wami Aliko i Zefirze w 100%. Dobrze, że są takie osoby, które myślą i czują to, co ja (przynajmniej jeśli chodzi o zwierzęta).

osoby które piszą negatywne komentarze, że nie trzeba było kotu czy wogóle jakiemukolwiek zwierzęciu pomóc kiedy tego potrzebuje ludziom w potrzebie też by nie pomogli.Bo to tak działa.Brawo dla strażaków z Ełku.Tak należy postępować.Zwierzęta też mają duszę i tak samo reagują na strach na ból.Pomagajmy im przetrwać zimę bo mróz trzyma.

Jak widzę co niektórzy, chyba mają dużo czasu i lubią polemizować udowadniając swoje i tylko swoje racje. Nie znam się na kotach ale poprzedniej póznej jesieni, jako że uprawiam wieczorny jogging w parku za UMiG, zauważyłem na tyłach parku, miauczącego kota na drzewie. Następnego dnia o dziwo kot dalej siedział na drzewie i miauczał. Jako że zrobiło mi się go żal, podstawiłem wysoką gałęż opierając o drzewo. Wróciłem po godzinie, kota nie było ale dla wiadomości tu komentujących, wezwałbym straż pożarną. Nie wiem na pewno ale ta służba ma obowiązek ratowania nie tylko ludzi ale i zwierząt.

Obojetnego na niedole zwiarzat i ludzka niedola nie wzruszy.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.